Minęły ponad dwa lata od momentu, kiedy Google pokazał światu projekt, dzięki któremu chce dostarczać internet tam, gdzie do tej pory było to niemożliwe.
Project Loon wkracza w decydującą fazę i już w przyszłym roku może dojść do jego realizacji.
Aby zapewnić powszechny dostęp do internetu, gigant na rynku technologicznym, planuje użyć sieć balonów, które zostaną wysłane w stratosferę i stamtąd będą nadawały sygnał do odbiorników umieszczonych na Ziemi. Przeprowadzone na szeroką skalę testy pokazały, że jest to możliwe i teraz pora na finalizację pomysłu.
Docelowo w górę ma powędrować 300 balonów, które mają utworzyć ciąg. Wszystko po to, aby w momencie, gdy jeden z balonów przestanie z jakiś powodów nadawać w jego zasięgu mógł znaleźć się inny. Jeśli tylko kolejne testy potwierdzą skuteczność metody, rozpoczną się rozmowy z komercyjnymi dostawcami internetu.
Ważną informację jest fakt, że balony zostały skonstruowane tak, żeby przebywać w stratosferze kilka miesięcy. Są obecnie przystosowane do zapewnienia przesyłu 10 Mb/s, przy kilkunastominutowym okresie konfiguracji.
